poniedziałek, 29 czerwca 2015

Paski - twill

Przez weekend powstała nowa torba. Nowa chociaż nie do końca. Utkany kawałek tkaniny czekał już jakiś czas ale w końcu się doczekał.




Jest to pasiak tkany twillem (już nawet nie pamiętam czy na 4 czy 6 nicielnicach).

A poza tym kałamarz wyładniał. Odczyściłam go ze starego lakieru i plam atramentu (chociaż nie wszystkie atramentowe plamy dały się usunąć) i wywoskowałam.











niedziela, 14 czerwca 2015

Starocie


Zrobiłam zakupy na targu staroci. Nic "tkackiego" nie kupiłam. Ale stare szpargałki są super. I można czasem znaleźć dla nich nowe zastosowanie. Ja kupiłam stary kałamarz i dwa ceramiczne wieczka (same wieczka :) ). Kałamarz już wyszorowałam wodą z szarym mydłem ale jeszcze trzeba go trochę doczyścić i może być pojemniczkiem na drobiazgi (spinacze, szpilki...).  A na wieczka już mam pewien pomysł na dość praktyczną ozdobę.











I jeszcze staroć nawiązująca do tkactwa. Książeczka dla dzieci z 1956 roku z wierszykami Janiny Porazińskiej i ilustracjami Olgi Siemaszko.




I wierszyki i ilustracje niby takie proste a prześliczne.


wtorek, 9 czerwca 2015

Po weekendzie

W ostatni weekend dosadzałam ostatnie kwiaty na balkonie. Na więcej nie ma już miejsca. Jako ostatnia i konieczna roślina na moim balkonie zagościł heliotrop. Hm, no może mięta będzie musiała się jeszcze gdzieś zmieścić. Ale u trzmieli największe powodzenie ma dzwonek karpacki. Teraz kwitnie on tak, że w ogóle nie widać doniczki a cała roślina to jeden wielki bukiet fioletowych kwiatków. A trzmiel od kwiatka do kwiatka, systematycznie myk... i tylko kuperek zostaje na zewnątrz :).




I jeszcze w mojej ptasiej kolekcji (bo mam taką - ptaki różne: gliniane, drewniane, malowane) pojawił się nowy ptak dziwak. Gliniany jegomość z dość zdziwioną miną :)



Więcej ptaków-gliniaków i nie tylko tutaj